Cala noc nie moglem zasnac bo zastanawialem sie co moze byc przyczyna ze africa nie chce odpalic. Ok. 10 slysze lezac w namiocie jak Apan probuje odpalic i nic ... po czym krzycze "a sprawdzales pompe paliwa, bo ostatnio jak nia poruszales to odpalila". Po chwili uslyszalem piekny furkot halasujacej afryczki - pompa paliwa sie zawiesza. Z miejsca noclegowego wyjechalismy ok 13. 30 km dalej znow sie zawiesila pompa. Tym razem bylo wiadomo co robic. Ok 16 Zatrzymalismy sie na wymiane kabelka w pompie. Piekne miejsce nad samym jeziorkiem - wlasnie tam zaliczylismy z Basia swoja pierwsza glebe na szutrze. O 18 ruszylismy dalej, daleko nie ujechalismy bo zaraz robilo sie ciemno. Szukanie miejsca na nocleg, jeziorko, szuterek i tam Apany zaliczyly glebe. Teraz lezymy pod bezchmurnym niebem a nad nami fruwaja nietoperki :)
Hehe prawdziwy killer mam pompę ...
OdpowiedzUsuńfaq.africatwin.com.pl/images/3/37/Pompa.pdf